niedziela, 19 maja 2013

Rozdział 2 - Nowy dom

Kate wysiadła z taksówki i spojrzała na budynek w którym miała teraz mieszkać.Dom miał 4 piętra.
*czy ten dom nie jest za duży ?* pomyślała dziewczyna.Obok budowli znajdował się ogród i olbrzymi basen , a kilka metrów dalej garaż z dwoma samochodami w środku.
-No to jesteśmy.Oto nasz nowy dom !-powiedziała radośnie Emily-Podoba Ci się ?
-No... jest ładny i ma duży ogród ... i basen , ale wydaje mi się trochę za duży.Nie uważasz ?
-To tylko 4 piętra -machnęła ręką matka - To nie jest takie duże 6 pięter rozumiem - ale 4 ? No dobra może to trochę za dużo , ale spójrz - będziesz mogła spokojnie tu posiedzieć pomyśleć i tak dalej.
-Może masz rację ? Rocky będzie mogła się tu wybiegać ,a ja odpocząć.
-No widzisz ? Jednak nie jest za duży . Dobra wchodzimy do środka !
Kate powlekła się za uszczęśliwioną matką ,a Rocky za średnio zadowoloną Kate.
*Ech.... gdyby Kate tylko wiedziała* pomyślała Rocky i weszła za właścicielką.
-Kate idź się rozpakuj ,a ja pokaże dom Rocky
-Pokażesz dom ROCKY ?
-Tak Rocky
-Ok.... Musisz odpocząć od podróży, ja to zrobie...
-Nie , jestem pełna energii idź się rozpakuj
-Niech Ci będzie...
Kate poszła do swojego pokoju ,a Rocky za Emily.
-Emily musimy jej powiedzieć-odezwała się suczka
-Myślisz ,że to dobry czas ?
-Tak , tak myśle
-No dobrze... Kate ! Chodź tu na chwilkę !
-Idę mamo !
Nastolatka zbiegła po schodach i pobiegła do mamy
-O co chodzi ?
-Muszę Ci coś powiedzieć-powiedziała drżącym głosem Emily-Chciałam Ci to powiedzieć od dłuższego czasu ,ale nie umiałam więc mówię Ci to teraz.Rocky..ona..
-Co jej jest ?!
-Nie nic ona po prostu... umie mówić
-Mamo ... psy nie umieją mówić idź się przespać
-Ale ona na prawdę potrafi ! Pokaż Rocky !
-Ona mówi prawdę , ja umiem mówić
Kate zbladła.
-Czy ona coś powiedziała ?
-Przecież Ci mówię ,że Rocky umie mówić !
Nagle Kate przewróciła się na ziemię.
-Kate!-zawołały jednocześnie Rocky i Emily
-Rocky przynieś mi telefon ! Szybko !
Matka uklękła przy córce ,a łzy lały jej się po twarzy , nagle nadbiegła Rocky z telefonem.
-Halo?! Pogotowie ?! Moja córka straciła przytomność ! Szybko tu przyjedźcie ! Co ? Ulica ? Ee... już mówię ! Hander Street ! Szybko !!!!-zrozpaczona matka rozłączyła się -Rocky .... ja się tak boję nie wiem czy powinnam jej mówić o Michaelu....
Nagle dobiegł ją dźwięk syren -pogotowie przyjechało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz